Moi Kochani Bracia i Siostry w Chrystusie Panu,
Chciałam się podzielić swoim świadectwem tego czego dokonał Pan w moim sercu w dnia 17-19.02.2017 w naszą piękna 50 letnią rocznicę. W piątek w trudnym dniu po pracy, gdy wracałam smutna do domu Duch Święty pokierował moją uwagę na Forum Charyzmatyczne w Ostrołęce- dowiedziałam sie o nim z Facebooka i słuchałam retransmisji przez cały wieczór piątkowy, sobotę i niedziele oraz w czasie tych dni uczestniczyłam wieczorami na Piwnej w obchodzonych uroczystościach rocznicy Odnowy w Duchu Świętym.
Bóg przez te 3 dni podnosił mnie z mojego grobu, w sercu jak się potem okazało było wiele nieprzebaczenia liderowi i koleżance ze wspólnoty oraz duszpasterzowi, to ten stan zranienia spowodował zamkniecie, wiele bunt w sercu, niezgodę na te sytuację, która się wytworzyła i w efekcie na kilka miesięcy odeszłam ze wspólnoty- nie chodziłam na spotkania, bo nie potrafiłam po ludzku przemóc tego co rosło jak ogromny mur w moim sercu, choć słowami wybaczałam, modliłam się cały czas za te osoby i bardzo cierpiałam, to nie byłam wstanie ponownie o własnych siłach przyjść.
Ludzie ze wspólnoty po jakiś 3 miesiącach zaczęli się o mnie upominać, pytać, dzwonić i zachęcać w różny sposób jednak to nie pomogło. Zacięcie i to coś rosło.
Mimo ze Bóg dalej pokierował mnie w inne miejsce to brakowało mi Ducha Świętego i całego Charyzmatu spotkań odnowy. Czułam się jak w pułapce.
Dopiero rocznica okrągła o której dowiedziałam sie z rozmów w pracy zachęciła mnie by przyjść na Piwną.
Serce moje Bóg już rozmiękczył i wlał w nie łaski podczas modlitw i konferencji jakich wysłuchałam w piątek i sobotę na forum charyzmatycznym w internecie . Owocem było: Przyszła Wielka radość oraz odwaga aby przyjść na Piwną. Podczas spotkanie na Piwnej i modlitwy prowadzonej przez Małgosie i Jasia był moment modlitwy za osoby, które może maja problem z przebaczeniem – poczułam że powinnam uklęknąć i podczas tej modlitwy prosiłam gorąco w sercu JEZUSA aby dal mi wolność od gniewu i nieprzebaczenie tej osobie. W modlitwie po pewnym czasie zobaczyłam moje serce, które była skute łańcuchami bardzo grubymi i w tej chwili zaczęły pękać. Poczułam dużą ulgę i radość, zaczęłam inaczej oddychać.
Potem były piękne słowo proroctwa w językach z darem tłumaczenia przez inne osoby i jak tylko usłyszałam pierwsze wyrazu w tym obcym języku jeszcze zanim zostało powiedziane aby kto ma dar rozumienia zaczął tłumaczyć – cale moje ciało zaczęło drzeć a serce bić tak głośno jakby było na zewnątrz. Ogarnęła mnie taka fala miłości i zapewniania o pokoju że to co czułam zostało potwierdzone w słowach od samego Boga – to co zdążyłam zapisać, zapamiętać te słowa NAJPIĘKNIEJSZE Córko Moja nie lękaj się, Ja zawsze Jestem z tobą i słyszę każdą twoją modlitwę. Ukochałem Cię odwieczną miłością, Jesteś Moją drogocenną perła, Nigdy nie będziesz sama – ja zawsze będę przy Tobie.
Te słowa , spowodowały że rozpłakałam się w jak małe bezbronne dziecko w ramionach Ojca czułego. Nikt ostatnio nie powiedział mi takich słów miłości w taki sposób wypowiedzianych jak sam Bóg Ojciec- zbudował mnie na nowo, wyciągnął z grobu nieprzebaczenia, ożywił i poskładał na nowo moje serce i na nowo zaczęło ono bić.
Owocem tego uzdrowienia było pojednania w niedziele z liderką na Mszy Świętej gdzie poszłam przekazać znak prawdziwego pokoju i wtulić się w ramiona jak marnotrawna Córka..
Kolejnym owocem jest decyzja powrotu do wspólnoty.
Do domu wracałam lekka jak piórko, jakby mnie coś unosiło nad ziemią-to doznanie fizyczne i emocjonalne.
Tak jak Dobry Ojciec wyprawił ucztę marnotrawnemu synowi, tak i jak wracam do wspólnoty prosto na Ucztę podwójną: Mszę Świętą i AGAPE..
CHAWAŁA PANU
Mariola.